Wczoraj w porannych godzinach, instruktorzy Aktywnego Wypoczynku popłynęli rozlewiskami Bugu ze Sławatycz do Jabłecznej przez Karoliny, Mościce Dolne, Nowosiółki do klasztoru prawosławnego, który okazał się być wyspą.
Pogodę mieliśmy idealną, wręcz wymarzoną na takie wyprawy. Dobre samopoczucie psuł jednak fakt ludzkiej tragedii, której doświadczyli mieszkańcy zalanych terenów nadbużańskich.
Tak rozległych rozlewisk nie widzieliśmy nigdy. Mieszkańcy porównują je do tych, które miały miejsce w latach 60,80 XX wieku.
Spływ po rozlewiskach Bugu zakończyliśmy w samej Jabłecznej (odległość od koryta rzeki Bug wynosi tutaj kilka km), gdzie dopłynęliśmy łąkami, polami i starorzeczami.