23 czerwca 2013r miało miejsce historyczne wydarzenie . Pierwszy raz w XXI w polska jednostka pływająca ”Nemo” zawinęła do Twierdzy Brześć .
Po raz pierwszy dokonano odprawy granicznej na rzece BUG.
Idea rejsu zrodziła się podczas konferencji poświęconej rozwojowi turystycznemu Twierdzy Brześć , która odbyła się w listopadzie ubiegłego roku w Brześciu. Wiele osób wskazywało na niewykorzystywany potencjał naszej granicznej rzeki. I w reszcie po kilku miesiącach oczekiwań jest decyzja: możemy płynąć do twierdzy.
Nie byłoby to możliwe bez samozaparcia Karola Gójskiego – organizatora rejsu , a także życzliwości wielu osób służb granicznych Polski i Białorusi, członków klubu „kolabok” z Brześcia i wielu wielu innych
Grupa ośmiu osób z lekkim niepokojem rozpoczęła dziewiczy rejs. I od razu bardzo miłe zaskoczenie : po trzech godzinach mozolnego rejsu „pod prąd”, odprawa graniczna zarówno po stronie polskiej jak i białoruskiej przeprowadzona bardzo sprawnie bez straty czasu czy niepotrzebnego oczekiwania.
W następnej kolejności zwiedzanie twierdzy w której towarzyszyli nam znajomi z Białorusi. Budowla do dziś robi wrażenie , a historyczne wydarzenia, które się tu rozegrały jeszcze i teraz przyprawiają o dreszcze. I kolejny miły akcent: sala w muzeum twierdzy poświęcona okresowi polskiemu (lata 1918-1939)
Po twierdzy czas na centrum Brześcia . Podczas spaceru reprezentacyjną ulicą Sowietską zmoczył nas deszcz, ale humorów nie zgasił potem jeszcze lody w CUM-ie i niestety czas wracać. Pogoda jak na zamówienie ciepło ale bez upałów.o 17.00 odprawa graniczna służb Białoruskich – szybko, sprawnie koncertowo.
A potem wszyscy na statek, jeszcze tylko pożegnalny sygnał okrętową syreną i długie machanie do zgromadzonych pod bramą chełmską brześcian. A z nurtem rzeki było już znacznie szybciej .Po 1,5 godziny lądowaliśmy w Kuzawce (gmTerespol).
Mamy nadzieję, że wyprawy do Twierdzy Brześć staną się stałą atrakcją turystyczną w przyszłych latach.
Następne rejsy: 20 lipca i 7 września 2013r
A jak będzie w przyszłym roku? Czas pokaże
Autor: Karol Gójski