Dzięki moim długoletnim obserwacjom dochodzę do wniosku, że podczas wielodniowych spływów kajakowych największy problem sprawia uczestnikom przygotowanie ciepłych posiłków. Kajakarze – szczególnie Ci początkujący nie mają pojęcia co ze sobą zabrać i jak ugotować, upiec lub usmażyć sobie jedzenie w zdrowy, smaczny i szybki sposób. Szczęśliwcy, którzy akurat przepływają przez Kodeń mogą skorzystać z usług Jadłodajni u Oblatów, która serwuje wyśmienite i niedrogie dania dnia. Porcje są wyjątkowo duże i zaspokoją głód niejednego głodomora.
W innych częściach Bugu nie jest już tak dogodnie. Trzeci lub czwarty dzień na konserwach i pieczonej kiełbasce wychodzi bokiem. Zjadłoby się coś „normalnego”. Przez kolejne miesiące publikować będziemy nasze sprawdzone pomysły kulinarne, które zyskały uznanie podczas niejednego spływu. Będą wśród nich: zupa ogórkowa, zupa pokrzywowa, żurek, jajecznica, smażona wątróbka drobiowa na piwie, placki ziemniaczane, naleśniki z konfiturami i wiele innych.
Tymczasem zapraszamy do zapoznania się z tradycyjnymi potrawami spotykanymi na naszym terenie. Niech lektura ta będzie inspiracją i zachętą do odwiedzin naszej lubelskiej krainy.